Kiedy myślimy o ginie, z pewnością od razu pojawia nam się przed oczami elegancki dżentelmen trzymający w rękach stylową szklankę wypełnioną dwoma uncjami wybornego trunku. Okazuje się, że aby wytwarzać wyborny gin, nie trzeba mieszkać nad Tamizą. Wystarczy miłość do tego trunku poparta sporą dawką wiedzy i doświadczenia w branży. Tak właśnie powstał Gin SAVA. Rzemieślniczy gin zainspirowany miejską legendą Warszawy.
Już pierwszy rzut oka na butelkę i etykietę tego trunku przynosi nam rodzime skojarzenia. Po pierwsze, gin nazywa się SAVA, co pośrednio nawiązuje do legendy wyjaśniającej pochodzenie nazwy stolicy, czyli opowieści o Warsie i Sawie. Historii o miłości biednego rybaka Warsa do pięknej syreny Sawy, która mieszkała w wodach Wisły. To właśnie legendarna syrena stała się tytularną nazwą marki, a jej wizerunek znajdziemy na etykiecie.
W tym przypadku nasza SAVA nie dzierży w rękach miecza i tarczy, ale trzyma w dłoniach róg. Naczynie bogów, które kojarzone było między innymi z Dionizosem, w starożytnym Rzymie kojarzonym z winem i biesiadami. I ten oto sposób od etykiety na butelce przechodzimy do tego, co jest w środku — wyjątkowego alkoholu.
Jak narodził się gin SAVA?
Gin jest efektem wielu godzin rozmów i degustacji trunków w gronie znajomych. Podczas tych spotkań, smakując zagraniczne trunki, zdali sobie sprawę, że na polskim rynku brakuje ginu, który był tworzony zgodnie ze światowymi trendami, a jednocześnie wywodziłby się z lokalnego rynku. Tak powstał pomysł na gin kraftowy produkowany w Polsce.
Od pomysłu do realizacji była jednak długa droga. Szczególnie, że twórcy marki mieli ambitne plany i trudny do osiągnięcia cel. Chcieli stworzyć kompozycję, która z jednej strony wpisywałaby się w klasyczny London Dry, a z drugiej była na tyle zbalansowana, aby dobrze smakowała solo, tworzyła harmonijne połączenie z tonikiem, a jednocześnie dała szersze pole kreacji do stworzenia skomplikowanych i wyszukanych miksów.
Wymyślenie idealnej mieszanki zajęło twórcom niemal rok, podczas którego testowano różne składniki i proporcje. „Dziesiątki godzin i dni destylacji, setki litrów spirytusu zbożowego, wiele prób i błędów” pozwoliły stworzyć wyjątkową cytrusową i kwiatową kompozycję, która w 100% spełniła swoje zadanie.
Osobą odpowiedzialną za stworzenie tej receptury, a jednocześnie Master Distillerem, był Karol Bobiński. Znana postać w branży, prekursor barmaństwa molekularnego w Polsce. Na stałe mieszka w Londynie, gdzie zajmuje się projektowaniem koktajli dla najlepszych londyńskich restauracji. Przy okazji podpatruje nowości i trendy branżowe oraz uczy się swojego rzemiosła od najlepszych Master Distillerów.
Dlaczego SAVA jest wyjątkowy?
Tym, co wyróżnia gin SAVA, jest nie tylko sam fakt rodzimego pochodzenia, chociaż nie ulega wątpliwości, że jest to element, który najbardziej działa na klientów. Atutem ginu SAVA jest unikalna kompozycja (o której powiemy za chwilę) i specyficzny proces produkcji.
Kompozycja. Jak smakuje gin SAVA?
Kilka miesięcy testów i projektowania kompozycji dało spektakularne rezultaty. Udało się stworzyć trunek, który jest doskonałym ucieleśnieniem klasycznego wytrawnego ginu London Dry zarówno pod względem jakości, jak i technologii wytwarzania. Jednocześnie jest to gin, w którym odczuwalne są intensywne cytrusowo-kwiatowe nuty, a jego aromat pełen jest ziół i przypraw. Wszystko to dzięki temu, że kompozycja zawiera stosunkowo dużo składników botanicznych w proporcji do spirytusu i wody.
W kompozycji ginu SAVA znajdziemy aż 11 starannie dobranych i zbalansowanych składników roślinnych: jałowca macedońskiego, nasiona kolendry angielskiej, arcydzięgla i korzenia irysa, a także cytrusowe nuty w postaci mandarynki, grejpfruta, oraz przyprawy takie jak lawenda, bazylia, kwiat bzu, różowy pieprz i cynamon.
Ręczny proces produkcji
Jeżeli przyjrzymy się bliżej butelce ginu SAVA, oprócz mocy alkoholu 43%, znajdziemy dopisek „Copper Distilled & Vapour Infused”. To oznacza, że gin jest przygotowany w miedzianym alembiku, a w trakcie kilkunastogodzinnego procesu destylacji część składników umieszczana jest w specjalnym koszyczku. W czasie tego procesu alkohol wydobywa z nich aromaty, tworząc gin o znacznie pełniejszym i bogatszym smaku.
I najważniejsze — gin SAVA jest produktem rzemieślniczym, co oznacza, że jest efektem ręcznej pracy wykwalifikowanych specjalistów. Nic tutaj nie jest automatyzowane, wszystko wykonywane jest ręcznie, od przygotowania składników botanicznych po samą destylację, która trwa kilkanaście godzin. Końcowym etapem całego procesu tworzenia ginu jest leżakowanie, które pozwala na osiągnięcie właściwego, głębokiego profilu smakowego.
Ten unikalny, kameralny i tradycyjny sposób produkcji pozwala na dokładną kontrolę całego procesu, co przekłada się na jakość finalnego produktu, czyli wybornego trunku o niepowtarzalnym cytrusowo-kwiatowym smaku i aromacie.
Każda partia produkowana jest w ograniczonej liczbie egzemplarzy. Tutaj nie ma miejsca na masową produkcję. Każda butelka jest ucieleśnia wiedzę i umiejętności osób, które przygotowują ten wyjątkowy trunek.
Gin, doskonały dla każdego podniebienia
W ten sposób przygotowany gin SAVA jest produktem, który trafi w gusta wielu. Projektanci, w tym sam Karol Bobiński, zadbali o to, aby kompozycja była na tyle zbalansowana, żeby z jednej strony stanowiła doskonałe połączenie z klasycznym tonikiem, a z drugiej pozwalała na inwencję twórczą i była bazą do wielu koktajli i mikstur.
To gin, który daje nam niesamowitą różnorodność i intensywność doznań smakowych, a jednocześnie jego smak jest na tyle łagodny i harmonijny, że trafi nawet w gusta tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z ginem.
Zapraszamy do odkrycia niezwykłego smaku ginu SAVA. Kup butelkę już dziś na alkoholeswiata.com i pozwól sobie na chwilę luksusu oraz wyjątkowych wrażeń smakowych. Stań się częścią tej niezwykłej opowieści. Na zdrowie!
